Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Roland FP-30 vs Kawai ES110
14.10.2017, 13:32,
#1
Roland FP-30 vs Kawai ES110
Witam
Przeczytałem praktycznie wszystkie wątki o pianinach cyfrowych w tym dziale i zdecydowałem się na wybór między tymi dwoma modelami. Jeszcze myślałem o Casio PX160 i Yamaha P-115, ale jednak chyba sobie odpuszcze te 2 modele, a przynajmniej starszą Yamahe.
Miałem okazje ograć tylko Kawaia bo o Rolanda narazie ciężko w jedynym sklepie muzycznym gdzie mieszkam. Z jednej strony fajnie mi się grało na es110, ale jednak porównania nie mam a chodzi mi głównie o 2 czujniki ruchu w Kawaiu i 3 w Rolandzie. Jak to wygląda z tymi czujnikami w Rolandzie czy klawisze szybciej wracają? Bo w Kawaiu rzeczywiście z tego co próbowałem to klawisz musi całkiem wrócić zeby mozna było ponownie wydobyc z niego dzwięk.
W Rolandzie jest też podobno cięższa klawiatura i nie jestem pewien czy dobrze by mi się na takiej grało bo w Kawaiu jest fajna i nie ciężka. Jak to z tą ciężkością w Rolandzie?
Ale głównie chodzi mi o te czujniki czy ma to taki wpływ przy szybkiej grze? Bo wydaje mi się że może to nie być aż takie ważne. A może jeszcze pomyśleć o Casio PX160? Bo tam również są 3 czujniki a klawiaturą chyba lżejsza niż w Rolandzie.
Nie wiem czy będę miał okazje ograć te modele a próbuje już ponad rok się na coś zdecydować i może brać ten nowy model Kawaia bo mogę sie nie doczekać żeby ograć kilka pianin obok siebie.
Dodam że na pianinie akustycznym miałem okazje tylko kilka razy przez chwile spróbować zagrać a tak to wcześniej grałem na keyboardzie.

Odpowiedz
14.10.2017, 13:58,
#2
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Moi drodzy! Niedawno pisałem o tym w którymś z wątków - trzeci sensor w pianinach budżetowych jest bardziej dodany dla uatrakcyjnienia instrumentu i dość przeciętnie spełnia swoją funkcję. Dopiero w modelach topowych w pełni pracuje jak powinien. Ważniejsza jest sama praca klawiatury. Jej prędkość i waga. Skoro więc w ES110 Ci odpowiada, to w FP30 może być dla Ciebie za ciężka ale poszukaj, sprawdź i zobaczysz, bo może np. brzmienie bardziej Ci podejdzie.

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
15.10.2017, 21:49,
#3
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
To tego nie wiedziałem, dzięki.
A miał ktoś może styczność ze starszą już Yamahą P-120? Jak w porównaniu z tą klawiaturą wypadają Kawai ES110 i Roland FP30?
Chciałbym grać m.in. takie coś:
https://www.youtube.com/watch?v=r8E104yEmtc
https://www.youtube.com/watch?v=aLn6NZIvAt0
Tutaj jest gra na tym modelu Yamahy więc mnie interesuje jak w porównaniu z P120 wypadają klawiatury Rolanda i Kawaia.
Z góry dzięki za odpowiedzSmile

Odpowiedz
15.10.2017, 22:19,
#4
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Raczej nie ma odpowiedzi na twoje pytanie, bo każdy lubi co innego i inne klawiatury. Tej Yamahy nie znam więc się nie wypowiem.
Idź do sklepu, ograj i wybierz co Ci pasuje.

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
18.10.2017, 10:57,
#5
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Starsza Yamaha P-120 to instrument kultowy brzmieniowo. historia jest taka ze w koncu lat 90 tych Yamaha sie pomylila i fabrycznie do instrumentu nizszej polki wsadzili stereofoniczne próbki z najwyzszych modeli CLavinowy PRZEZ POMYŁKĘ (yto nie jest żart ) Do dzis niektorzy poszukuja ten instrument ze względu na brzmienie. Nie mniej jednak polifonia 64 glosowa jak i stara klawaitura przede wszystkim to moga byc tematy nie do przeskoczenia.


Co do KAwAI ES 110 to jako poisadacz od kilku miesiecy i roczny posiadacz wczesniej FP 30 moge SUBIEKTYWNIE powiedziec tak :

KLAWIATURA: minimalnie lepsza FP 30
BRZEMIENIE : 3 pianina w FP 30 vs 8 pianin w ES 110. Oba glowna grand piana brzmią pieknie i oba instrumenty dyspnuja potezna naturalna dynamika. W FP 30 jest rezonans strun
FUNKCJONALNOSC : ES 110 miażdzy FP 30 gdyz jako nieliczne na świecie posiada zarowno wyjscia liniowe jak i pełnoprawne 5 dinowe MIDI in out i wazy ..12 kg.

Stąd moja zmiana na tewn model/

Jakby co zapraszam od kontaktu Smile

ROLAND RP501, KAWAI ES 110 ,ARTURIA KEYLAB Essential 61 , Novation Mininova, AKAI MPK mini, Keyscape, Waves Grand Rhapsody (Fazioli 228), Synthogy Ivory II Grand Pianos i American Concert D, Analog Lab 3,UVI Grand

Odpowiedz
18.10.2017, 23:00,
#6
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
W związku z tym że nie mam mozliwości nigdzie porównać tych modeli i w najbliższym sklepie jest duży problem z FP30 to zamówiłem ES110. Nie wiem na ile cięższa jest klawiatura w FP30, ale jak próbowałem ES110 to mi się dobrze grało więc mysle ze na dłuższą mete bede zadowolony, tym bardziej że kosztuje tylko 2350zł nie wiedzieć czemu, bo w sklepach internetowych widze ok. 2800zł xd
Ale dzięki za odpowiedz Smile

Odpowiedz
18.10.2017, 23:44,
#7
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
(18.10.2017, 23:00)Gaucho10 napisał(a): Nie wiem na ile cięższa jest klawiatura w FP30, ale jak próbowałem ES110 to mi się dobrze grało

Jeśli grało Ci się dobrze, to najważniejsze. Klawiatura FP30 jest cięższa szczególnie w głębszej części klawiszy, co nie jest zbyt pożądane w poprawnej pianistyce więc wybór jak najbardziej słuszny, pod warunkiem, że brzmienie Kawaia też odpowiada.

Sprzedawca nie wcisnął Ci czasem modelu powystawowego?
Kolega miał taką historię z syntezatorem i czekał miesiąc na wymianę. Zobacz go dokładnie jak przyjdzie.

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
19.10.2017, 06:39,
#8
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Mówił że musi zamówić i w ciągu tygodnia powinien być więc pewnie nie powystawowy. Jeśli będzie widać ze dobrze zapakowany to chyba nowy czy mam w sklepie otwierać i coś dokładniej sprawdzić?
Proponował mi powystawową Yamahe P-45, ale jednak wole dołożyć i mieć trochę lepszy instrument.

Odpowiedz
19.10.2017, 09:58,
#9
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Skoro więc proponował już powystawową Yamahe P-45, to i może wcisnąć Ci powystawowy ES110 z innego magazynu - czemu nie Wink
Jak chcesz się w domu zdziwić i bawić się potem w jakieś negocjacje na siłę i słyszeć gadki, typu "ale przecież ma Pan tanio", "teraz nie mam na składzie nowego i trzeba poczekać", to chyba lepiej poświęcić w sklepie kilka minut i go sprawdzić a spokój gwarantowany.

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
19.10.2017, 10:34,
#10
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Dzwonił dzisiaj że pomylił się co do ceny i to biały ES110 kosztuje 2350 a czarny 2850 więc się wyjaśniło. Troche to dziwne że taka różnica w kolorze, ale nie ważne już.
Biały mi się nie bardzo podoba więc wziąłem czarny bo jeśli miałbym patrzeć na biały i potem żałować to już wole dopłacić i być zadowolony.
Teraz to juz na pewno będzie nie powystawowySmile

Odpowiedz
19.10.2017, 11:09,
#11
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Czyli wszystko jasne.
Zadzwonił sam do Ciebie czy Ty pierwszy pytałeś?

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
19.10.2017, 11:47,
#12
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
On zadzwonił. Drogo trochę jak dla mnie, ale od ponad roku szukam i jestem już tym zmęczony, więc wreszcie się musiałem na coś zdecydować.

Odpowiedz
19.10.2017, 12:35,
#13
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
No i dobrze. Lepiej już grać i się rozwijać niż wiecznie dywagować.
Będziesz zadowolony.

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
19.10.2017, 13:00,
#14
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Myślę że będę. Dzięki z pomoc Smile

Odpowiedz
19.10.2017, 13:26,
#15
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Czekamy zatem na twoje pierwsze wrażenia. Podziel się z nami koniecznie Smile

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
22.10.2017, 20:41,
#16
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Hej,

wita Was nowy użytkownik, który również stoi przed wyborem, jak w temacie tego wątku (zapewne dlatego natrafiłem na ten wątek). Oprócz tego, że czytałem opinie na forach angielskich, niemieckich, włoskich i polskich, miałem okazję grać około 3h w sklepie na tych dwóch instrumentach.

Poniżej wypiszę swoje spostrzeżenia. Bardzo jestem ciekaw, czy użytkownicy owych instrumentów potwierdzą, a może zaprzeczą temu, o czym wspomnę. Bardzo bym się cieszył, gdybyście się wypowiedzieli, gdyż w ciągu tych kilku godzin mogłem wyciągnąć błędne wnioski, no a ciągle się waham, a chciałbym już grać u siebie w domu...

Roland FP-30
Plusy:
1. Ciężka klawiatura przypominająca instrument akustyczny.
2. Obudowa dobrej jakości, nie budząca zastrzeżeń.
3. Porządny system nagłośnienia.
4. Obecność string resonance (aczkolwiek brak jakiejkolwiek możliwości edycji).
5. Obecność złącza USB Host dla pamięci flash (możliwość zapisu nieskończonej liczby nagrań, oraz odtwarzanie plików MIDI oraz WAV z pamięci flash).
6. Dodatkowe barwy (nie licząc fortepianów): 31.
7. Możliwość dowolnego wyboru miejsca splitu.

Minusy.
1. Tylko 3 brzmienia fortepianowe, które brzmią dość podobnie do siebie.
2. Brzmienia fortepianowe brzmią trochę metalicznie w dynamice ff - fff. Z jednej strony to może nawet zaleta, bo są one wyraźne, ale zastanawiam się, czy po pewnym czasie nie będzie mnie to drażnić.
3. Bardzo ograniczone możliwości edycji barwy - jedynie 2 parametry (reverb oraz brilliance).
4. Przy barwie organowej nie ma możliwości zmiany prędkości efektu "rotary". (tak, ja wiem, że FP-30 to jest stage piano, a nie kombajn, ale mimo wszystko ES110 to posiada, dlatego wymieniam).
5. Regulacja głośności dwoma przyciskami kojarzy mi się raczej z zabawką i jest trochę uciążliwa, gdyż wymaga o wiele więcej czasu na przestawienie, niż w suwaku / pokrętle.
6. Przeciętne, jak na mój gust brzmienie barwy E-Piano.
7. Brak pamięci rejestracyjnej (registration memory).

Kawai ES110
Plusy:
1. Liczba brzmień fortepianowych: 8, brzmienia te wydają mi się wystarczająco zróżnicowane.
2. Możliwość edycji 6 parametrów brzmień fortepianowych (reverb, brilliance, damper resonance, voicing, fall-back noise, damper noise).
3. Pamięć rejestracyjna, 4x.
4. Equalizer z trzema nastawami.
5. Dobre brzmienie E-Piano.
6. Efekt rotary dla barwy ogranowej.
7. Wygodna, natychmiastowa regulacja głośności suwakiem (sliderem).
8. Możliwość zmiany stroju instrumentu (temperamentu - jest ich 7 do wyboru).
9. Efekty dla barw nie-fortepianowych z możliwością ich wyłączenia (chorus, auto-pan, tremolo itp.)

Minusy.
1. Obudowa sprawia wrażenie, że jest zrobiona z cieniuśkiego plastiku, który dosłownie ugina się przy używaniu przycisków funkcyjnych.
2. Obudowa drży przy ustawieniu głośności powyżej 75%. Czy możecie potwierdzić/zaprzeczyć?! Pamiętam, że położyłem B-dur w ten sposób: lewa ręka B0+B1, prawa ręka F3+B3+D4+F4.
3. Klawiatura jest dobra, chociaż zastanawiam się, czy nie za "lekka".
4. Miejsce splitu jest ustawione na stałe.
5. Możliwość zapisu tylko 3 nagrań.
6. Brak string resonance.

O aspektach nie mających dla mnie większego znaczenia (waga, tryb lekcji, MIDI USB vs. DIN-5) celowo nie wspomniałem.

Ogólnie rzecz biorąc, bardziej kuszą mnie zróżnicowane brzmienia kawaia, oraz szersze możliwości ich edycji, ale jakość wykonania obudowy, oraz jej drżenie mnie nie do końca przekonują. Chciałbym raczej grać na głośnikach niż na słuchawkach...

Odpowiedz
22.10.2017, 21:55,
#17
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Nie miałem okazji grać na FP-30, ale w moim odczuciu Kawai ES110 przegrywa brzmieniowo z Yamaha P-115. Dla mnie ilość brzmień fortepianu nie ma wiekszego znaczenia - ma dobrze brzmieć i tyle (nie mówie o el-pianach, choc te też maja byc dobre). Fortepian nie ma prawa sie znudzić... Wink
W Yamaha i (chyba) w Kawai są próbki, w FP-30 fizyczne modelowanie. Szkoda, ze nie mogłem ograć, ale akurat nie było w sklepie.

Odpowiedz
23.10.2017, 01:47,
#18
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Cześć tomeeh

Bardzo fajna i dogłębna analiza tych dwóch pianin, z którą większości akurat się w pełni zgadzam, choć odniosę się do poszczególnych punktów. Do tych, do których się nie odniosłem, znaczy że w pełni się zgadzam.

FP-30

Plusy:
1. Klawiatura owszem dość ciężka ale do akustyka nadal daleko. Dobrze wyregulowana klawiatura w fortepianie akustycznym, pracuje jednak lżej. Moim zdaniem klawiatury Rolanda są dość specyficzne i albo ktoś je lubi albo nie. Ja ją lubię ale nie twierdzę, że jest bliska akustykowi. Są bliższe.
Minusy:
2. Są metaliczne, owszem ale to już też kwestia gustu, co kto lubi. Mnie akurat to nie przeszkadza a wręcz przeciwnie Smile

Moja uwaga na plus - dość naturalne, falujące wybrzmiewanie barwy fortepianu oraz selektywność w gęstej fakturze akordowej - brzmienie się nie zlewa.

ES110

Plusy:
8. Jeśli masz na myśli dostrojenie instrumentu do określonej częstotliwości w jednostkach Hz, to w FP-30 też jest ta funkcja (wiem, bo mam przestrojone swoje FP-30 na 432Hz). Chyba, że nie o to chodziło.
Minusy:
2. Trochę drżała obudowa jak grałem na maksymalnym ustawieniu ale po niewielkim ściszeniu już było ok.
3. Kolejny raz kwestia gustu ale pokusiłbym się o stwierdzenie, że klawiatura jest bardziej właściwa do nauki poprawnej, klasycznej techniki gry od tej w FP-30.

Moja uwaga na plus - od tego modelu, kawai wreszcie przestał buczeć w basie! W ES100 i innych, wyższych ale poprzednich modelach Kawaia, w nieco gęstej już fakturze akordowej bas buczał i zalewał resztę dźwięków, doprowadzając do jednolitej, nierozpoznawalnej plamy dźwięku.
Moja uwaga na minus - wybrzmiewanie barwy fortepianu, nadal nie faluje zbyt naturalnie. Amplituda falowania jest jak na mój gust zbyt szybka ale przede wszystkim brzmi nienaturalnie.

Zgadzam się też w pełni z opinią KrzysztofZ, co do tego, że ilość brzmień nie mówi o ich jakości a brzmienie nie ma prawa się znudzić czy zniechęcać. Lepiej jedno brzmienie ale porządne i zadowalające grającego, niż ich wiele ale budzące pewien niesmak lub przynajmniej wątpliwości.
Yamaha P-115 jak najbardziej powinna być tu rozpatrywana, bo zwłaszcza pod względem brzmienia fortepianu jest tu sporym konkurentem i brzmi ciekawie i naturalnie, jednak bardzo dawno już na niej nie grałem więc nie będę się zbytnio wypowiadał.

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
23.10.2017, 14:49,
#19
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
(22.10.2017, 20:41)tomeeh napisał(a): 8. Możliwość zmiany stroju instrumentu (temperamentu - jest ich 7 do wyboru).

Nie temperamentu, a temperacji (eng. temperament).

(23.10.2017, 01:47)Rychubil napisał(a): 8. Jeśli masz na myśli dostrojenie instrumentu do określonej częstotliwości w jednostkach Hz, to w FP-30 też jest ta funkcja (wiem, bo mam przestrojone swoje FP-30 na 432Hz). Chyba, że nie o to chodziło.

Chodzi o dawne stroje (temepracje) dziś powszechnie jest używany strój równomiernie temperowany, w którym wszystkie interwały (prócz prymy i oktawy) "nie stroją" i wynika to z matematyki, czyli nie wpadają dokładnie w konkretne alikwoty. Dawniej ludzie nie qmali hertzów i tej matematyki, ale słyszeli, że koło kwinowe się nie domyka i wychodzi ślimak, dlatego tę ostatnią dwunastą kwintę nazwali wilczą, która jest niepełna właśnie o komat, który przez lata rozkładano na różne sposoby. Były nawet swego czasu popularne stroje mezotoniczne, które miały więcej niż 12 dźwięków skali i w zależności tego, czy interwał był grany w dół, czy w górę tę wersję dźwięku należało wybrać np. były klawisze dzielone (góra dół) Es/Dis, As/Gis czy B/Ais.

Hardware: Roland FA 08, Kurzweil PC361, Yamaha DGX-670, Arturia Beatstep, Focusrite Scarlett Studio 2nd Gen., Behringer XR18, Native Instruments Komplete Audio 6, JBL LSR 306p
Software: Native Instruments Komplete 13, Arturia V Collection 8, Hauptwerk, Yoshimi, ZynAddSubFX, Addictive Keys Studio Grand
Odpowiedz
23.10.2017, 16:49,
#20
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Ja dzisiaj odebrałem moją zabawkę, pograłem trochę i mi pasuje. W sklepie był Kurzweil chyba MP10 też na nim spróbowałem i cięższa klawiatura mnie trochę męczy bo nie jestem przyzwyczajony więc myslę że z ES110 na dłuższą metę będę zadowolony Smile

Odpowiedz
23.10.2017, 17:08,
#21
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
(23.10.2017, 16:49)Gaucho10 napisał(a): W sklepie był Kurzweil chyba MP10 też na nim spróbowałem i cięższa klawiatura mnie trochę męczy

W takim razie cięższa klawiatura FP-30 raczej by Ci nie podeszła. To tak ku rozwianiu wszelkich wątpliwości Wink

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
23.10.2017, 17:43,
#22
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
To tym bardziej teraz jestem pewien że dobrze zrobiłem xd

Odpowiedz
23.10.2017, 22:31,
#23
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
(23.10.2017, 14:49)zagoor napisał(a): Chodzi o dawne stroje (temepracje) dziś powszechnie jest używany strój równomiernie temperowany, w którym wszystkie interwały (prócz prymy i oktawy) "nie stroją" i wynika to z matematyki, czyli nie wpadają dokładnie w konkretne alikwoty. Dawniej ludzie nie qmali hertzów i tej matematyki, ale słyszeli, że koło kwinowe się nie domyka i wychodzi ślimak, dlatego tę ostatnią dwunastą kwintę nazwali wilczą, która jest niepełna właśnie o komat, który przez lata rozkładano na różne sposoby. Były nawet swego czasu popularne stroje mezotoniczne, które miały więcej niż 12 dźwięków skali i w zależności tego, czy interwał był grany w dół, czy w górę tę wersję dźwięku należało wybrać np. były klawisze dzielone (góra dół) Es/Dis, As/Gis czy B/Ais.

Dzięki, zagoor za poprawkę tłumaczenia, właśnie o to mi chodziło - o temperacje.

Dla zainteresowanych znających się również na fizyce bardzo polecam stronkę, która ostatnio mnie zafascynowała tematem temperacji: http://just-intonation.org, a w szczególności naukową publikację autorów tej strony: Playing Music in Just Intonation – A Dynamically Adapting Tuning Scheme
Jako, że fascynacja u mnie trwa (chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że to temat niszowy), na przeciw wychodzi mi ES110 mający możliwości zmiany domyślnego stroju równomiernie temperowanego na inne - miły dodatek.

Odpowiedz
23.10.2017, 22:50,
#24
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
(23.10.2017, 22:31)tomeeh napisał(a): ...na przeciw wychodzi mi ES110 mający możliwości zmiany domyślnego stroju równomiernie temperowanego na inne

To żaden jakiś wielki dodatek. Każde pianino w tej klasie ma opcję zmiany temperacji, jak choćby Roland FP-30 czy Yamaha P115.

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
24.10.2017, 18:39,
#25
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Na prawdę? Wg mnie FP-30 jest tu niestety odosobnione. Dokładnie przeczytałem instrukcje od FP-30 i od starszych braci (FP-60, FP-90) i wyszło mi z nich, że najmłodszy, FP-30 niestety NIE MA możliwości zmiany temperacji (60 i 90 mają). Rychubil, jesteś absolutnie pewien tego, co napisałeś?

Co do klawiatur: u mnie chyba ciągle pokutuje fakt, iż swego czasu grałem na starym fortepianie, którego klawiatura był dość ciężka. Dlatego bliższa jest mi ta rolandowa. Ale może czas się z tego wyleczyć i uderzyć w Kawaia, po tym co napisał Rychubil.
Nawet zastanawiam się, czy nie najlepiej byłoby zamówić 2 instrumenty i jeden po tygodniu testowania zwrócić (u mnie w mieście nie ma FP-30 do ogrania)...

Odpowiedz
24.10.2017, 19:38,
#26
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
(24.10.2017, 18:39)tomeeh napisał(a): Rychubil, jesteś absolutnie pewien tego, co napisałeś?‎

Absolutnie! Raczej nie żartowałbym sobie w taki sposób.‎
Na stronie 7 instrukcji FP-30 jest opisane jak dokonać zmiany stroju instrumentu. 
"You can adjust the tuning in the range of 415.3 Hz–440.0 Hz (default)–466.2 Hz (in 0.1 Hz steps." ‎‎
Dużo trzeba było się naprzyciskać, żeby ściągnąć strój do 432Hz.

(24.10.2017, 18:39)tomeeh napisał(a): ‎‎Nawet zastanawiam się, czy nie najlepiej byłoby zamówić 2 instrumenty i jeden po tygodniu testowania zwrócić (u mnie w mieście nie ma FP-30 do ogrania)...

Jak tylko masz taką możliwość, to tak zrób. To najlepszy sposób, żeby się na spokojnie przekazać, co bardziej "mi" pasuje.‎

Kawai VPC1, Pianoteq 6 PRO, Synthogy Ivory II, GarageBand, Roland Quad Capture, Neumann KH120, Grado SR225i
Odpowiedz
24.10.2017, 20:58,
#27
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Rychubil, przecież nie mówimy o odstrojeniu instrumentu, tylko o temperacji, czyli np. strój równomiernie temperowany, albo naturalny. Popatrz wyżej na wypowiedź zagoora.

Odpowiedz
24.10.2017, 21:20,
#28
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Czyli żeby rozwiać wątpliwości mówimy o tematyce tego artykułu począwszy od pytania nr 3 ?

http://arspolonica.ocross.net/strojenie-pianina/

Odpowiedz
24.10.2017, 21:35,
#29
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Valtari, nie wiem, czy Cię dobrze zrozumiałem z tym pytaniem 3, ale porównując FP-30 do ES110 pod kątem możliwości wyboru temperacji instrumentu, ES110 ma przewagę, gdyż oferuje 7 różnych strojów (równomierny, naturalny durowy, naturalny molowy, pitagorejski, średniotonowy, Werchmeister, oraz Kirnberger). FP-30 występuje w stroju równomiernie temperowanym, przy czym niektórzy twierdzą, że strój jest nienaturalnie rozciągnięty w owym instrumencie.

Odpowiedz
24.10.2017, 22:02,
#30
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Tak, rozumiem. Miałem na myśli to, że w linku który podałem temat temperacji zaczyna się od pytania nr 3 w tym artykule.
Celem odróżnienia wysokości stroju od temperacji stroju i dodałem znak zapytania aby upewnić się czy dobrze rozumiem o czym tu mówimy Smile

Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Czy Roland FP-E50 to dobry wybór dla początkującego? pga 8 1,188 15.12.2023, 01:08
Ostatni post: pga
  Roland FP10 vs Yamaha P45 vs Casio CDP-S110 Borys17 0 333 22.11.2023, 13:59
Ostatni post: Borys17
  Roland FP-10BK vs GO88 therjm_ 2 413 13.11.2023, 17:33
Ostatni post: pawelsz
  Czy mnie słuch nie myli? FP-10 vs P45 cs S110 AntKampino 6 1,631 18.08.2023, 11:01
Ostatni post: Valtari
  Co wybrać? Korg B2, czy Roland FP-10? Skirlexx123 0 456 19.07.2023, 18:07
Ostatni post: Skirlexx123

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

Kontakt | Forum portalu Muzykuj.com | Wróć do góry | | Wersja bez grafiki | RSS