M-AUDIO Venom

Ostatnio zainteresowałem się Venom'em a to ze względu na jego atrakcyjną cenę (195 ojro na thomann.de). Niby syntezator nienajwyższych lotów, ale jednak syntezator. Do tego możliwość odpalenia go w swoim DAW'ie za pomocą wtyczki Vyzex.. Venoma można też z powodzeniem używać jako klawiaturę midi no i dodatkowo posiada wbudowany interfejs audio 2x2...

ok. 800zł plus przesyłka 20 euro z Thomanna... Myślę, że dla wielu ludzi będzie to ciekawa opcja.

A co Wy uważacie? Grał ktoś? Warto kupić?

Za takie pieniadze to nie wybrzydzac tylko brac. Syntezator jak syntezator nie brzmi jak Virus ( jakosc toru audio), ale wykrecisz z niego fajne brzmienia. Za takie pieniadze zdecydowanie warto.

hammond: Uważam dokładnie tak samo. Za 8 stówek niezły synth, klawa midi i interfejs audio w jednym kawałku to chyba spoko opcja.

Ja Venoma kupywał nie będę bo mam Virusa TI Snow więc kolejne syntezatory VA są mi raczej niepotrzebne.. Bardziej będę się kierował w stronę zakupu Moog'a Minitaur'a.. Ale to jeszcze muszę trochę przyoszczędzić..

Jeśli ktoś potrzebuje syntezatora na scenę i klawiatury sterującej, to wybór jest oczywisty Virus Ti mnie również zastępuje wszystko.

Miałem okazję pograć ostatnio trochę na Venomie u znajomego.
Ogólnie syntezator brzmieniem nie powala (jest dosyć cyfrowe, brak mu głębi i ciepła) ale kilka całkiem niezłych presetów dało się "wyłowić". Ciekawie natomiast przedstawia się tryb MULTI gdzie można połączyć ze sobą do 4 brzmień, wykorzystać arpeggiator (pamiętając niestety o tylko 12 głosowej polifonii) W pamięci MULTI można znaleźć kilka ciekawych brzmień i riffów w stylu Kraftwerk i nowoczesnej elektroniki, więc nic tylko brać się do pracy i tworzyć własne Jak kogoś nie odstraszy lekko plastikowy design i pewne uproszczenia w torze syntezy to do eksperymentów z brzmieniem polecam. W szczególności biorąc po uwagę cenę już od około 800 zł na rynku wtórnym.

Co do porównania z Virusem, to oczywiście zupełnie nie ta klasa brzmienia.