Instrument stage piano

Witajcie. Poszukuję instrumentu typu stage piano. Budżet to około 6500 zł (instrument nie musi być nowy).

Gram w zespole rozrywkowym . Potrzebuję przede wszystkim dobrych barw fortepianów,pian elektrycznych,organów i przydały by się od czasu do czasu jakieś smyki.

Testowałem Kurzweil Artis (było OK ale bez wielkiego wow). Zastanawiam się nad używanym Nordem Electro 4 ale martwi mnie brak funkcji split/layer.

Proszę o pomoc w podjęciu decyzji.

Zastawanwiam się także nad nagłośnieniem takiego instrumentu.

Nord piano lub Nord stage ma obie funkcje. Nagłośnienie - zależy gdzie ma być używane i jak duże pomieszczenie.

Nord Stage troszę cenowo przekracza możliwości,ale Piano to ciekawa propozycja.Wracając do kontekstu Norda Electro; myślałem nad kupnem i stosowaniem na scenie wraz z moim Korgiem Pa50 który ma całkiem niezłe barwy np.smyczków.Co o tym sądzicie ?

Nagłośnienie miałoby być odsłuchem scenicznym a zarazem głośnikiem do grania w domu.

Za 6500 jest Nord stage 1 EX:
http://allegro.pl/nord-stage-1-ex-76-i6013698718.html
Tego typu uniwersalne odsłuchy jakie sugerujesz, to dość polecane są QSC serii K. Zależy tylko jaki planujesz na to budżet.

Ten Nord to ciekawa propozycja. Do tego mój Korg Pa i raczej było by ok. Szkoda że ten Nord nie ma dostępu do Sample Library ale jakoś bym to przeżył.

A co sądzicie na temat Rolandów RD 800/700NX.

Te odsłuchy mają straszenie potężną moc.(Tak mi się wydaje). Budżet na odsłuchy max.2000 zł.

Ogrywalem kiedyś RD700NX i byłem bliski jego zakupu ale tak się nie stało a ostatnio grałem na RD800 i przede wszystkim w obu bardzo dobrze oceniam klawiaturę, choć nie tak jak w Kawaiach. Brzmienie fortepianu też bardzo dobrze ale na tylko na słuchawkach. Problemem jest odmulenie brzmienia na odsłuchach. Ciekawy instrument ale nie idealny.

Niestety nie ma instrumentów idealnych. Zawężam moje rozważania do jakiegoś Norda i Rolandów Rd.

Ja kiedyś się wahałem pomiędzy RD700NX, Nord piano 2 a Kawai MP10. Wybrałem norda (już go nie mam) za brzmienia fortepianów ale kosztem klawiatury, która mi nie podeszła. Najbardziej pasowała mi klawiatura Kawaia ale nie zaakceptowałem do końca jego brzmienia. Roland był takim kompromisem pomiędzy Nordem a Kawaiem ale nie chciałem iść na kompromis. Obecnie mam w planach Kawai VPC1 + fortepianowe VSTi (gram tylko w domu).
Jeśli grasz na żywo i z zespołem, to chyba Nord byłby najlepszy ale to bardzo indywidualna kwestia gustu.

z każdym sprzętem jest niestety tak, że trzeba wydać, żeby było porządne. ja na gitarę elektryczną już trochę odkładam i słabo mi idzie

Przemek148 - tu jest dość świeża i uczciwa opinia użytkownika RD700/800:
http://www.muzykuj.com/forum/showthread.php?tid=489
Nord jest z zupełnie innej bajki więc myślę, że musiałbyś osobiście ograć zarówno Rolanda i Norda (same odsłuchiwanie dem na YT nie jest do końca miarodajne).
Pozdrawiam

Grałem na obu instrumentach. I decyzja w zasadzie podjęta- Roland RD800. Nord jest świetny ale jego funkcjonalność(tego co potrzebuje na scenie) oferuje jedynie Electro 5 i Stage 2 a tutaj cena przekracza możliwości.

Rozumiem, że znalazłeś używanego RD800 w swoim budżecie?

Tak.

Wracam do pytania o nagłośnienie. Co sądzicie o wzmacniaczach roland z serii KC ?

Co sądzicie o wzmacniaczach roland z serii KC ?

Jak dla mnie brzmią okropnie, psują brzmienie.

To co byś polecił bo tamto co wcześniej podałeś to ogromna moc . Może jakiś odsłuch aktywny ?

Jeśli się nie mylę, to oba, wcześniej wymienione są odsłuchami aktywnymi. Zależy jakiej konkretnie mocy szukasz? Ciężko jednak, myślę będzie pogodzić odsłuch sceniczny z domowym. Na scenie potrzeba więcej mocy a w domu raczej nie. Ja w domu mam Rolandy CM-110 (2x25W + 50W sub) i jest wystarczająco ale na scenę to jest nic.

Zastanawiam się czy nie kupić poprostu odsłuchu Ldm lub JBL coś koło 200-250 W aktywnego i po sprawie.

Jeżeli ma być to głównie odsłuch sceniczny, to jak najbardziej tak, tylko dopasuj moc do akustyki sceny i do ewentualnej reszty odsłuchów zespołu. Już kilka razy słyszałem jak nie było słychać pianisty, bo gitarzysta miał 2 razy większy piec od pianisty

Bardzo słuszna uwaga . Dzięki.