Pianino cyfrowe do użytku szkoły

Witajcie,


od kilku miesięcy pracuję w szkole podstawowej i właśnie planowany jest zakup nowego instrumentu klawiszowego.

Budżet- 3700

Wymagania- instrument będzie niejednokrotnie przenoszony z sali lekcyjnej do innych sal/ budynków aby akompaniować, np. szkolnemu chórowi. Ma być solidny, pograć dobrych parę lat. Dobrze aby miał sekwencer na którym można nagrać jakiś aranż, wejście USB, dobry dźwięk, wytrzymałą klawiaturę, polifonię min. 192.

Zastanawiam się nad Yamaha DGX 660, Kawai KDP 90.

Co polecacie? Może macie jakieś własne propozycje ?

Witaj
Obie propozycje są warte uwagi lecz dość różne w konstrukcji i możliwościach.
Kawai KDP90, to typowe pianino cyfrowe w solidnej zabudowie ale też cięższe do przenoszenia, polifonia 192 i dość dobra jak na tą klasę klawiatura, brzmienie dobre do klasyki, sekwensera brak - co najwyżej recorder na 3 utwory.
Yamaha DGX-660, to instrument w konstrukcji przenośnego pianina cyfrowego z funkcjami keyboardu, bez zabudowy, czyli poręczniejszy do transportu, polifonia również 192, klawiatura może już nie tak dobra jak w Kawai ale też nie jakiś wybrak, brzmienie jaśniejsze od Kawai (kwestia gustu), 6cio ścieżkowy recorder - nie sekwenser!
Najlepiej oba ograć, wtedy wszystko stanie się jasne

Grałem już na obu instrumentach. I Kawai, jak dla mnie, wygrywa pod względem czysto pianistycznym, ma lepsza klawiaturę, dźwięk. Tylko zastanawiam się co będzie bardziej funkcjonalne czy typowe pianino cyfrowe, czy jednak coś z większa ilością funkcji. Cz ktoś wie czy na DGX 660 można komponować muzykę ?
Ponad to, przede wszystkim zależy mi, żeby instrument był wytrzymały, bezawaryjny. Wytrzymał dobrych parę lat na użytku szkoły. Nie wiem jak z Kawaiem,ale sam mam yamahe p - 85 już 9 lat i poza jedną awarią na koncercie, gdy zbyt gwałtownie wyciągnąłem zasilanie- nie było żadnych problemów,a był wielokrotnie przenoszony w różnych warunkach.

Witam. Nie upierałbym się przy tej 192 głosowej polifonii, 128 myślę że spokojnie wystarczy do gry na żywo wraz z jakimś ułożonym aranżem, lub też wykorzystując gotowy styl z instrumentu.
Yamaha DGX-660 ma prosty rejestrator umożliwiający nagrania 5 ścieżek + jedna dodatkowa zawierająca akompaniament (gotowy styl będący w pamięci instrumentu) A ponieważ sam styl już zawiera w sobie aranż kilku instrumentów, to dogrywając do niego na przykład ścieżkę fortepianu, czy jeszcze jakieś instrumenty, to w sumie zrobi się nam dość złożony utwór.
Co do klawiatury to jeżeli ta z Yamahy nam nie leży i jest źle wyczuwalna to praktycznie przekreśla to instrument, szkoda się męczyć ! DGX-660 to stosunkowo młody instrument na rynku i co do trwałości trzeba będzie jeszcze poczekać, natomiast poprzednie modele miały problem z klawiatura (typ GHS), nie mam jednak informacji czy w nowym modelu problem ten został rozwiązany

Filmy pokazują o jakie problemy mi chodzi

https://www.youtube.com/watch?v=J7_f1zlzJIM

https://www.youtube.com/watch?v=y-ClDdmhT-E

Obie pokazane wady klawiatury dotyczyły pojedynczych modeli a nie całej serii, jednak pamiętam z jakiegoś wątku na forum że często o nich użytkownicy wspominali, więc trzeba by było dokładnie ograć klawiaturę jeśli wybór padłby na DGX-660.

Co do innych propozycji to modele, które przychodzą mi na myśl jako warte polecenia niestety znacząco przekraczają już budżet.
Bardzo dobrze sprawdziłby się ten instrument no ale cena...
http://allegro.pl/korg-havian-30-pianino...30191.html

W temacie transportu, przenoszenia do innych budynków itp to koniecznie trzeba zainwestować w solidny pokrowiec, lub jeżeli częściej będą się zdarzać dalsze wypady z instrumentem to nawet w skrzynie transportową (Case) w której na co dzień mógłby spoczywać instrument, gdy jest on nie używany.

Pozdrawiam

W moim P-85 nieraz też się zacina klawiatura, jednak to się dzieje bardzo rzadko i problem wystąpił dopiero wtedy, kiedy kilkuletnie kuzynostwo dobrało się do instrumentu pod moją nieobecność. Natomiast nie ma problemu typu " nie odzywający się klawisz". Poza tym gram na nim dość intensywnie, studiuje edukację muzyczna. Z tego co słyszałem to yamahy charakteryzują się właśnie dobrą, wytrzymałą klawiaturą, w przeciwieństwie do np: Casio. Ale to już może stereotyp. Gdy grałem na DGX 660 w Warszawskim Riffie to przypominała mi ona tą z p- 85 pod względem sposobu gry, dotyku.

Bo to ta sama klawiatura - Graded Hammer Standard (GHS).

P-80 miała jeszcze Graded Hammer Effect (GHE, chyba to samo co GH). Teraz można ją spotkać np. w P-255. Modele niższe P-45 i P-115 mają GHS.

http://faq.yamaha.com/us/en/article/musi.../330/6575/

Jak chcesz się po szkole z pianem ganiać to tylko stage piano. Jeżeli chodzi o yamahe, to te niższe modele włącznie z DGX maja słabą klawiaturę i daleko im chociażby do KDP-90, ale to jest piano zabudowane.

Yamahy poniżej serii Clavinova moim zdaniem mają słabe klawiatury czysto pianistycznie. KDP 90 jest moim zdaniem dobry pianistycznie, ale brak dodatkowych funkcji, bardzo "okrojony model" jeśli chodzi o dodatkowe funkcje.