Roland FP-30 czy Roland F-140R

Bardzo proszę o opinię - chodzi mi o porównanie dwóch pian:
1. Roland FP-30 (wraz z oryginalnym statywem i listwą pedałową)
2. Roland F-140R.
Interesuje mnie głównie brzmienie fortepianu - Roland F-140R brzmi bardzo dobrze dla mnie. Ale jeśli identyczna barwa jest w FP-30 to mam kilka złotych w kieszeni. Jednak już nie raz się przekonałem, że niby tu i tu jest to samo, a jednak tak samo nie brzmi.
Potem klawiatura - i tu i tu jest PHA4 z wymykiem (ivory feel) - niby to samo, ale znalazłem artykuł, w którym autor twierdzi, że klawiatura w F140R jest lepsza.
Nie mam gdzie porównać oba piana, nie ma sklepu, w którym oba są na stanie.

Dzięki za pomoc!!!

Taki wątek już istnieje:
http://www.muzykuj.com/forum/showthread.php?tid=1484

czyli rozumiem RP-401R to F140R pod inną nazwą?

Przeczytałem właśnie cały wątek i niestety nie odpowiada na moje pytanie - kolega, który "szuka" jeździ po modelach jak na giełdzie samochodowej. Mnie interesują konkrety tylko F140R i FP30 ze statywem i listwą z pedałami.

Jeżeli to co ma FP30 zupełnie Ci wystarczy, to moim zdaniem nie warto dopłacać.

Mam wrażenie że nie do końca zrozumiałeś o co mi chodzi

Jeśli piszesz:

Jeżeli to co ma FP30 zupełnie Ci wystarczy, to moim zdaniem nie warto dopłacać.

to nie odpowiadasz na moje pytanie.

Klawiatura w F140R jest jedynie ciut lepiej osadzona ale nie jest to jakaś znaczna różnica, na tyle żeby stwierdzić, że ona inaczej pracuje. Masz te same barwy główne ale w F140R jest więcej ich wariacji. F140R ładniej wygląda, co też dla niektórych ma ważny, psychologiczny aspekt.
Z pianinami jest tak, że trzeba je samemu ograć. Nie kupuj po opiniach, nawet najbardziej zaufanych - uwierz mi.
Jeśli nadal nie odpowiedziałem na twoje pytanie, to zadaj to, konkretne.

Dziękuję, teraz bardzo pomogłeś.
Byłem wczoraj w sklepie - stał tylko F140R - ograłem - super, może troche zbyt jasne, ale ogólnie dźwięk piana ma bardzo dużo harmonicznych i ładnie wybrzmiewa. To brzmienie przez to , że jest tak nasycone może być mało selektywne czasami przy gęstrzym graniu. Klawiatura super - nie jest zbyt ciężka, ale miło jest czuć młoteczki pod palcami Jest za to "twarda" tak bym ją opisał, trzeba samemu spróbować.
Obok stała Yamaha S-51 bodajże... Sound jak typowa Yamaha, wybrzmienie mniej nasycone, sound ciemniejszy w porównaniu do Rolanda. Mniej mi się podobała ze względu właśnie na takie surowe wybrzmienie, nie jest to piano z którego byłbym zadowolony. Klawiatura gorsza niż w Rolandzie, ale za to "miękka" i mocniej czuć wagę klawiszy - klawiatura stawia zauważalnie większy opór.

Aha - dla estetów - Yamaha jest moim zdaniem ładniej wykonana, za to ma wkurzającą czerwoną oczojebną diodę jakby na froncie po lewej stronie. Roland za to w wersji białej nie podobał mi się ze względu na użyty materiał do pokrywy klawiatury, ciut gorzej wykonany meblowo, za to rekompensuje to wszystko klawiatura i brzmienie, no i bardzo fajnie wykonali podświetlenie włącznika (led w guziczku).

Jeśli F140R jest tym samym instrumentem co FP30 to ja się długo nie będę zastanawiał. Niestety musiałbym mieć postawione oba instrumenty i wtedy bajka.

To brzmienie przez to , że jest tak nasycone może być mało selektywne czasami przy gęstrzym graniu.

Uwierz mi na słowo, ba sam lubię mocno i gęsto przywalić w klawiaturę albo sam najlepiej raz jeszcze spróbuj, przyłożyć porządnie akordami, zwłaszcza w dole - jest bardzo selektywnie i nie zlewa się w kakofonię jak to niestety jest w Kawai (uwaga do Kawaia dotyczy tylko dolnych rejestrów)

Jeśli F140R jest tym samym instrumentem co FP30 to ja się długo nie będę zastanawiał. Niestety musiałbym mieć postawione oba instrumenty i wtedy bajka.

Myślę, że jednak powinieneś się o tym przekonać osobiście, chociażby po to, żeby mieć 100u procentową pewność swojego wyboru. Polecam zrobić wycieczkę do jakiegoś dużego sklepu muzycznego w dużym mieście. Wcześniej najlepiej zadzwonić, czy mają oba modele Rolanda.

alex, i co?
ograłeś oba instrumenty?
Ja mam już u siebie F30 z pełnym pakietem i jestem zadowolony.