Roland FP-30 vs Kawai ES110
|
27.10.2017, 20:30,
|
||||
|
RE: Roland FP-30 vs Kawai ES110
Hej Rychubil,
dzięki za ciepłe przywitanie. Tak, to słyszenie u mnie, to jakiś rodzaj słyszenia barwnego. Aczkolwiek nie w dosłownym tego słowa znaczeniu - tzn. nie łączę dźwięków z kolorami, tak jak w artykule z wikipedii. Po prostu gdy słyszę przykładowo dźwięk "f", to wiem, że to "f", bo... właśnie tak a nie inaczej brzmi "f" (no nie mam tu lepszego wytłumaczenia). W sumie nie badałem tego dokładniej, odkryłem to chyba 20 lat temu, gdy okazało się, że zajęcia z kształcenia słuchu były dla mnie pestką, gdyż podczas dyktanda nie musiałem uważać na interwały, lecz po prostu wiedziałem od razu, jaki dźwięk został zagrany. Tak na prawdę kiedyś myślałem, że każdy ma taki rodzaj słyszenia, jeśli tylko spędza odpowiedni czas "sam na sam" z instrumentem, ale chyba tak nie jest. Ale u mnie działa to tylko na fortepianie, i gdy tylko pojawią się 2 dźwięki na raz, to jest już o wiele trudniej. Gdyby na kształceniu słuchu używano innego instrumentu, musiałbym się bardziej przyłożyć... Co do budżetu: w sumie kwota wymienionych tu instrumentów nie jest ograniczeniem. Swego czasu chciałem kupić Rolanda RD700, potem RD800, ostatnio RD2000, rozważałem też norda piano, ale doszedłem do wniosku, że do mojego "głównie chałupniczego plumkania" nie potrzebuję aż takiego statku, więc nie ma sensu brać czegoś, czego nie wykorzystam w całości. Również ES8 mnie nie rzucił na kolana, mimo, że oferuje szersze możliwości edycji dźwięku. Za ES110 przemawia, że posiada on brzmienia z ES8 (jakiś amerykaniec na youtube robił porównanie). Z zasady więc nie biorę fajerwerków, lecz to, co będę mógł wykorzystać. Co do norda, klawiatury sterującej, bądź wtyczek - obecnie nie szukam w tym kierunku, bo gdy tylko sobie to wyobrażę, to widzę kable / wzmacniacze itp. Raczej chcę czegoś w stylu "plug & play", czyli "power on" i muzyka ma grać, tak jak w akustyku. To też jeden z powodów, dla których jednak wymienione ES110/FP-30 są bardziej interesujące, bo mają wbudowane głośniki, niż inne większe rolandy 2000, czy nordy. Chwilami rozważam, czy nie powinienem wziąć piana cyfrowego, niż stage. Ale znowu lubię pewną uniwersalność i chciałbym mieć możliwość wzięcia instrumentu "pod pachę". A propos ES110 - czy ktoś ma może białego? Albo jakikolwiek inny biały instrument klawiszowy? Pomyślałem, że może być praktyczniejsze, bo kurzu nie będzie tak widać (to taka nauka ze zmiany koloru samochodu ze srebrnego na ciemno-szary). W czarnym ES110 paluchy pozostawiały niezbyt apetyczne ślady na obudowie... (sorry, za zawracanie ... takimi szczegółami). |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Yamaha CLP-735 czy Kawai CA 401 a może inne? | kuskus81 | 1 | 430 |
23.10.2024, 17:00 Ostatni post: pawelsz |
|
Czy Roland FP-E50 to dobry wybór dla początkującego? | pga | 9 | 4,887 |
26.07.2024, 19:54 Ostatni post: M.S.J |
|
Roland RP-107 czy Kawai KDP75 ??? | accordiola | 7 | 2,739 |
10.05.2024, 17:39 Ostatni post: pawelsz |
|
Roland FP10 vs Yamaha P45 vs Casio CDP-S110 | Borys17 | 0 | 1,104 |
22.11.2023, 13:59 Ostatni post: Borys17 |
|
Roland FP-10BK vs GO88 | therjm_ | 2 | 1,606 |
13.11.2023, 17:33 Ostatni post: pawelsz |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości