Instrument do Reggae

Panowie przetestowaliście i Norda i Hammonda. Mam troszkę mętlik w głowie co wybrać.
Nord electro 4D
Sk1
może coś z Rolanda, albo ... ?
Z góry Dzięki za pomoc.

A potrzebujesz wyłącznie brzmienia organowego? Czy chcesz mieć też jakieś inne konkretne brzmienia?
Bo Hammond jak i Nord dadzą Ci wyśmienite brzmienie organów i ewentualnie Piano... A jeżeli przyjrzysz się sprzętom z większymi bankami (np Roland Juno Stage) to będzie to kosztem tego najważniejszego - głównego brzmienia B3. No i jeszcze pozostaje ta zasadnicza kwestia i przyjemność obcowania z suwakami...
Spróbuj sprecyzować bardziej oczekiwania.

W tej muzyce przydalby sie tez rhodes i piano. Mogą być presety, ale aby można bylo ustawic efekt percussion itd. Drawbary ok ale nie bede sie upierał.

Brzmienie organowe NORDa i SK1 masz porównane tu na stronce... tu co byś nie wybrał będzie ok. Natomiast piano i rhodes to lepsze będzie w czerwonym pudełku, choć jako dodatkowe to i sk1 podoła. Gdyby jednak potrzeba było większego spektrum barw - to przyjrzyj się Kurzweilowi PC3 (emulacja KB3 i pełna paleta wszystkiego innego). Chcąc zachować najwyższą półkę brzmienia jakoś mi roland nie podchodzi - a piszę to będąc po przymiarce do Juno (chyba żeby Fantom, albo jakieś topowe stage piano), ale tych nie ogrywałem, więc tu nic nie powiem.

pc3 jest chyba ciezki. Pozostaje chyba Nord i SK. A VR-09 ? Co o tym powiecie?

Dołączam się do pytania o reggae.
Grałem na Juno-Di - zmieniłem na MX61 bo niestety Roland nie dał brzmień SuperNATURAL i fortepian dawał dupy Problem taki, że Yamaha ma uber-słabą klawiaturę, jest cholernie toporna w obsłudze (ale nie w kurzweilowym stylu - po prostu słabo zaprojektowana) i nie ma brzmień organowych, które mnie interesują.
Nie chciałbym przekroczyć 3000zł, najlepiej mniej bo muszę kupić jeszcze pianino.
Potrzebuję:
- hammond do bąbęlków, kontrola percussion, rotary, opcjonalnie drawbary (sprzętowe czy wirtualne nvm)
- e-piano, fender etc
- fortepian
- możliwość zmiany oktaw niezależnie dla stref splita
- 61+ klawiszy
- efekty delay z bezpośrednim dostępem w czasie rzeczywistym, reverb
- fajnie jak będą dobre smyczki (dla celów nieregowych
Myślałem o Kurzweilu SP4-7 ale nie wiem jak tam wygląda klawiatura i regowe, "bubble" hammondy. Co o tym myślicie?
Ewentualnie mój idol i niedościgniony wzór Darius Keeler używa jakiegoś rodzaju "hammonda" modułowego jak Viscount DB3, czy to się nadaje i czy da się to sprawnie obsłużyć na scenie?
Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam

61 klawiszy ma np. Kurzweil pc3le kosztuje nieco ponad 4, ale jest w miarę lekki i mały. Wersję 76 kupisz już za 4300zł. Za 3000 ciężko będzie kupić coś z emulacją Hammonda. Powyżej 3 kupisz starego Nord Electro 2, tam edycja Hammonda jest ok, ale splitów nie zrobisz, a Piano nie ma Reverbu.

Wiem, że to bardzo mało pieniędzy jak na brzmiący sprzęt ale większe zakupy najwcześniej czerwiec-lipiec a potrzebuje instrument już teraz. Myślałem o PC3LE ale nie ma gdzie tego ograć i jednak wystaje mi ponad budżet
Ponawiam pytania o SP4-7 oraz moduł.

Troszkę Leslie mi przeszkadza w tym Viscount DB3, ale to prywatne preferencję, natomiast na scenie do obsługi będzie ok. SP4-7 jako piano i klawiatura sterująca będzie ok. Tam też jest kilka brzmień organowych z KB3, tak więc możesz to jakoś uzupełnić.

Dzięki, chyba przecisnę na MXie jeszcze parę miesięcy i kupię PC3LE6 albo 7 (wersji 61 nie mogę znaleźć na Thomannie co jest niepokojące), także jakby ktoś miał do sprzedania to proszę o kontakt
btw nie pojawi się w najbliższym czasie jakaś recenzja tego klawisza? Lubicie się tu z Kurzweilami przecież a w internecie rzeczowego testu nie znalazłem.

Fakt, PC3LE nie przetestowaliśmy, ale to taki okrojony PC3K z połowy wszystkiego, ale nie brzmienia.

a jak wyglada w pc3le sprawa podzialu klawiatury podczas uzywania KB3? bo w sieci sa jakies informacje o monotimbralu? czy to oznacza ze grajac KB3 nie moge np po prawej ustawic sobie pianina?

Spoojnie możesz. Tryb kb3 troche obcina polifonie, to fakt ale podział klawiatury zrobisz.