Pianino cyfrowe z cichą kawiaturą dla amatora

Cześć,
Szukam pianina cyfrowego z cichą klawiaturą. W tej chwili mam Korga 170s, którego klawiatura jest dość głośna przy graniu - na tyle, że domownicy narzekają na hałasy. Ja z resztą też słyszę jej pracę, nawet grając na słuchawkach. Czy możecie polecić instrument który będzie miał:

- cichą klawiaturę młoteczkową
- 88 klawiszy
- głośniki
- w miarę trwały, solidny
- metronom czasem też mi się przyda


Gram amatrosko, dla przyjemności w domu, traktuję to jako hobby.

Uprzedzając pytania co do ceny - powiem tak - cena powinna być adekwatna do moich umiejętności. Nie widzę sensu wydawania na pianino np. 5tyś PLN skoro gram tylko w domu, amatorsko i po prostu czuję, że moje umiejętności nie są warte tych pieniędzy. 
Instrument może być używany - chyba nawet taki wolę - zawsze to taniej i skoro po kilku latach nadal spełniałby moje wymagania, to znaczy, że jest wystarczająco trwały.

Ciekawy temat z tą głośnością klawiatur. Można założyć, że czym bardziej złożony mechanizm, tym więcej elementów, które mogą halasować. Klawiatury pianin cyfrowych raczej wszystkie są wyraźnie słyszalne choć porównując słychać różnice. Tylko czy te najcichsze będą akceptowalne dla domowników ?
Tu ciekawy film porównujący prace klawiatur wybranych modeli ( raczej drogich). Słychać że z tej grupy Roland jest najcichszy.
https://youtu.be/Xfee0c8ww2A?si=9o6xamClcbH43Pun

Na głośność klawiatury składa się wiele czynników, ale to nie do końca jest tak, że im bardziej skomplikowana, tym głośniejsza. Myślę, że powody hałasu można podzielić na dwie grupy:
- wynikające z samej budowy klawiatury
- wynikający ze zużycia

Skutki pierwszego czynnika można ocenić już przy zakupie nowego instrumentu, natomiast skutki drugiego - po jakimś czasie użytkowania. W klawiaturach słabej jakości może być tak, że będą one ciche na początku, ale szybko staną się głośne wskutek zużycia.
Lepiej wykonane moga być lekko głośniejsze na początku, lub nawet cichsze, i ten stan będzie utrzymywał się przez lata.
U mnie np. klawisze wykonane są z taniego plastiku, cienkiego, który rezonuje po tym, jak puści się klawisz i od spodu uderzy w niego dźwigienka powracającego młoteczka. Jest to po prostu plastikowa brzęcząca wytłoczka. Droższe klawiatury, powiedzmy z drewnianymi klawiszami - nie będą miały tego efektu - sam materiał będzie powodował tłumienie hałasu. Drewno nie brzęczy. Dodatkowo powodem hałasowania mojej kawiatury jest sposób prowadzenia klawisza - od przodu klawisza, od wewnątrz, jest rowek w którym schowana jest plastikowa prowadnica będąca częścią odlewu ramy klawiatury. Powracajacy klawisz obija się o tą prowadnicę, również powodując brzęczenie. W droższych klawiaturach różnego typu luzy i brzęczenia kasowane są sprzężynami które powodują powrót klawisza, albo np. filcami itp.
Z tych też powodów raczej skłaniam się ku pianinom używanym - raz, że jeżeli dalej klawiatura pracuje cicho, to znak, że jest dobrze wykonana, dwa, w niższej cenie można kupić coś, co jest porządniej wykonane.
Mam okazję regularnie grać na Kawai CA48 - tam klawiatura jest dużo cichsza, chociaż instrument nie jest już pierwszej młodości, jest dość mocno eksploatowany, łącznie z przenoszeniem go i transportowaniem na różne imprezy.
Grałem też wiele razy, przez kilka godzin na Yamaha CLP745 - pianino dużo nowsze, ale wręcz tyrane (jest to pianino publiczne - na stacji kolejowej Birmingham) - tam również klawiatura pracuje dużo ciszej.

Patrzyłem ostatnio na Korg SP250 - tam jest klawiatura RH3, która, patrząc na jej budowę, sprawia wrażenie solidnej. Tego typu pianino można dość tanio zakupić używane. Niestety nie znalazłem nikogo, kto miałby takie w pobliżu na sprzedaż.
Mam pod nosem na sprzedaż pianino Korg D1 - klawiatura taka sama, ale brak głośników i mam takie wrażenie, że jest to trochę chwyt marketingowy - dość dobrej jakości klawiatura, ale wszystko pozostałe maksymalnie tanie, jak się dało, ale żeby pozornie wyglądało na porządne.

Wydaje mi się że drewno nie gwarantuje tego że mechanizm będzie cichy, dodatkowo w pełni drewniane klawiatury występują w drogich modelach. Czasami obecność drewna jest złudna bo występuje na przykład tylko w białych klawiszach i w dodatku tylko na bokach.
Co do RH3 Korga, to ja akurat nie przepadam za jej akcją  Co do jej trwałości to było sporo wątków na Pianoworld. Można przeczytać o luzach poprzecznych, rozkołysaniu klawiszy na boki, lub wyrabiającymi się gumkami kontaktowymi, które na szczęście łatwo wymienić.
Z drugiej strony Korg pakuje tą klawiature do wielu instrumentów, nie tylko pianin cyfrowych ale choćby do Kronosa, więc przy takiej ilości zawsze coś może sie przydarzyć. Nie wiadomo też jak ktoś traktował instrument.
Wspomniałeś o CLP745, skoro stoi na stacji kolejowej, to trudno ocenić głośność mechanizmu w takich warunkach, może w domu nie wydawałaby się już tak cicha. Lepszym rozwiązaniem jest wybranie sie do dobrze zaopatrzonego sklepu i ogranie jak najwięcej różnych modeli. Choć to i tak nie da pełni obrazu, bo nie wiadomo jak długo dany instrument stoi na sklepie, jaki ma "przebieg" i w jakim stopniu i czy w ogóle nastąpiło jakieś zużycie, wyrobienie się mechanizmu.