Detronizacja króla

Rzecz dotyczy XVII Konkursu Chopinowskiego. Oto kilka cytatów, na które trafiłem i które świadczą, że w świecie akustycznych fortepianów toczy się dyskusja nad brzmieniem danych marek i modeli nie mniej gorąca niż ta w światku cyfrowych instrumentów klawiszowych:

"Uczestnicy w tym roku najczęściej wybierali fortepian marki Yamaha (nowy model CFX) z lekką, ruchliwą klawiaturą, jasnym, miękkim dźwiękiem i mocnymi basami. Po raz pierwszy Yamaha ma na tym konkursie większe powodzenie niż król fortepianów Steinway D (poza tym do wyboru są jeszcze Kawai i Fazioli)."

"Ivett Gyöngyösi wybór Steinwaya zasugerował ojciec, który jest inżynierem dźwięku. Niektórzy są przywiązani do marki, ale w kuluarach mówi się, że ten model miał na początku źle wyregulowaną mechanikę i odstraszał uczestników. Wyszedł z fabryki w Hamburgu rok temu, był ogrywany, to na nim Martha Argerich zainaugurowała XVII Konkurs, grając Koncert fortepianowy a-moll Schumanna."

"27-letnia Galina Czistiakowa zagrała bardzo dobrze Poloneza Es-dur. To pianistka wymieniana w gronie faworytów, ma wśród obserwatorów grono zwolenników, jednak fortepian marki Kawai o ostrym, ciężkim brzmieniu nie jest sprzymierzeńcem tej solidnej pianistki."

A na to wypowiedź internauty theorema:
Czistiakowa ma dziwną technikę i nie sądzę, żeby to fortepian Kawai odpowiadał za jej jakość dźwięku. Na tym samym instrumencie Azjaci wydobywają delikatne tony. Z kolei Yamaha brzmi, szczególnie w przekazie radiowym jak..nie fortepian, a jakaś zadziwiająca krzyżówka z klawesynem. Po prostu bzyczy, zamiast brzmieć. To samo było 5 lat temu i wiele się nie zmieniło. Na moje ucho jak fortepian to brzmi Steinway i Fazioli - podobno nad zmianą na ten fortepian w II etapie zastanawia się Łotysz. Byłoby pięknie. Zbyt jasny dźwięk fortepianu odbiera mu szlachetność, a niestety w tym kierunku konsekwentnie idzie Yamaha. Może pianiści inaczej dziś słyszą? A może nie mają pojęcia, jak brzmi ten instrument nie znad klawiatury, a z odległości? A może 5 lat lobbowania wśród artystów przyniosło efekty, tak po prostu...firmy ciągle się uwijają, żeby wypatrywać co bardziej obiecujących artystów i proponować im przeróżne profity, dostarczanie instrumentów do domu do ćwiczenia i takie tam "


Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75475,18999221,konk...z3o689dbq0

Grubo idzie Może ktoś ma źle radio wyregulowane ?

Z tym klawesynem i bzyczeniem to faktycznie przegięcie, aczkolwiek faktem jest, że Yamaha brzmi jaśniej, niż np. Steinway czy Fazioli. W rozrywce jasne brzmienie jest jak najbardziej pożądane, natomiast w klasyce - niekoniecznie.

A propos "Detronizacji króla" - to, że Steinway był królem, to efekt tylko i wyłącznie agresywnej polityki marketingowej firmy. Nie ujmując nic tym instrumentom, inni producenci robią równie dobre fortepiany.

Polityka polityką ale przyznać trzeba, że Steinway brzmi klasycznie i dostojnie, choć dla mnie, bardziej jak Królowa niż jak Król, którym określiłbym raczej Bosendorfera ale to już kwestia gustu.
No właśnie! Gdzie Bosendorfer? Konkurs Chopinowski bez Bosendorfera?!
Na to pytanie odpowiada Szymon Jasnowski, oficjalny stroiciel Konkursu Chopinowskiego 2015
https://www.polskieradio.pl/8/1789/Artyk...-fortepian

Czy ktoś z Was w ogóle śledzi przebieg XVIIgo konkursu Chopinowskiego? Macie jakiegoś faworyta?
Ja jestem po wysłuchaniu i obejrzeniu koncertu e-moll w wykonaniu Kate Liu. To moja faworytka - w drugiej wolnej części była mistyczna
Polecam śledzić:
http://pl.chopincompetition2015.com/news
tutaj na żywo:
http://pl.chopincompetition2015.com/news...544f2a8856
w radio także:
http://www.polskieradio.pl/247,Konkurs-Chopinowski-2015

Ja niestety bardzo dorywczo. Poza tym dla mnie nawet ci co odpadli grali bosko.

Fajnie, że nawet jak ktoś się nie interesuje muzyką, czy taką muzyką, to teraz nie sposób chociaż trochę tego nie liznąć.


A na marginesie taka zagadka dla forumowiczów (na bazie dzisiejszej audycji radiowej z konkursu):

Ile godzin muzyki pozostawił po sobie Chopin?

...zagadka dla forumowiczów (na bazie dzisiejszej audycji radiowej z konkursu):

Ile godzin muzyki pozostawił po sobie Chopin?

Czy istnieje ustalona, dokładna ilość godzin trwania wszystkich jego dzieł (to ciekawe)?
Nie wiem, będę strzelał - 22?

Jak jest tempo określone to i czas można zmierzyć, czy się mylę?


Ha, ha, ha... Strzał w dychę. To w Szkocji odbieracie Polskie Radio?

Jak jest tempo określone to i czas można zmierzyć, czy się mylę?

Zgadza się, tylko wszystko zależy kto gra i jak szybko. W przypadku Marty Argerich ten czas może się poważnie skrócić

Ha, ha, ha... Strzał w dychę. To w Szkocji odbieracie Polskie Radio?

Grześ - serio, nie słuchałem akurat tej audycji, tylko wyliczyłem wg ilości dzieł, uśredniłem i tak mi wyszło - ale jaja
...a co wygrałem?

Słucham dwójki online

A tak nawiasem, to dziś w finałowych eliminacjach mamy ciekawe zestawienie: Polak, Szymon Nehring, grający tradycyjnego Chopina i Łotysz Georgijs Osokins, grający oryginalnie lecz bardziej siebie niż Chopina.
Jestem bardzo ciekaw obu.

No to faktycznie jaja jak tak to sobie wyliczyłeś. Naprawdę tak podali w radiu, może ten ktoś też tak samo sobie policzył jak ty .
Cóż powiedziało się A to i nagroda jakaś będzie, jak się spotkamy to coś związanego z Chopinem może .

No ciekawe, słyszałem, że to taki Łotysz-rozrabiaka

No ciekawe, słyszałem, że to taki Łotysz-rozrabiaka

Tak, Osokins wzbudza wiele kontrowersji, podobnie jak ongiś Ivo Pogorelic. Osokins jest pianistą, który już zaistniał na estradzie, zdobył jakieś nagrody i jest obyty z publicznością ale poszło to u niego w dumę i pychę, co widać było zwłaszcza w jego sposobie kłaniania się do publiczności. Do Chopina bardziej trzeba pokory niż rozbuchanego ego. Dlatego tutaj w opozycji stawiam Kate Liu.
Ogólnie Osokins mnie nie zachwycił. Jego eksperymenty mnie nie oczarowały. Daleko mu do Pogorelica, który też grał bardziej siebie niż Chopina ale u Ivo była lepsza kontrola warsztatu. Po za tym - bufon

No to teraz tak z innego punktu widzenia o konkursie:

https://www.youtube.com/watch?v=C3S-_mUiPWw

http://aszdziennik.pl/115487,hejtuj-jak-...neta-top-6
To ja odbije w taką stronę 

Ha ha ha, to dobre. A najlepsze dla mnie:

„MagdalenaBryla: Każdy może nauczyć się nut, ale opanowanie fortepianu Steinwaya to zupełnie inna bajka i Kate się tym nie przejmowała

ytubejat: Kate nie opanowywała Steinwaya, bo grała na fortepianie Yamaha. “

Jest werdykt jury:

1st prize (30 000 €) and gold medal - Seong-Jin Cho
2nd prize (25 000 €) and silver medal - Charles Richard-Hamelin
3rd prize (20 000 €) and bronze medal - Kate Liu
4th prize (15 000 €) - Eric Lu
5th prize (10 000 €) - Yike (Tony) Yang
6th prize (7 000 €) - Dmitry Shishkin

P.S. Przykro trochę, że Kate Liu na trzecim.

Tak nawiasem niezłe kwoty

Do tego jeszcze nagrody specjalne. Tu od 40 min. wręczenie nagród:
https://www.youtube.com/watch?v=d3aU6DsW...e&t=40m25s

Przy okazji można podziwiać pracę profesjonalnego tłumacza.

A co do nagród to większość z budżetu RP, tylko "fundatorzy" się zmieniali. Można dyskutować czy to kasa najlepiej wydana.

Można dyskutować czy to kasa najlepiej wydana.

Wg mnie, to bardzo dobrze wydane pieniądze a biorąc pod uwagę rangę tego konkursu, rodzaj promowanej muzyki oraz kompozytora, rzekłbym - ZNAKOMICIE wydane! Uważam, że należy się cieszyć z faktu, iż dzisiaj młodzi ludzie są w stanie poświęcać swój czas i talent na szlifowanie czegoś niepopularnego jak właśnie pianistyka klasyczna a nie uprawianie kolejnej masowej, głośnej sieczki dla głuchych.
P.S. Tak nawiasem - cóż to za sumki w porównaniu do gratyfikacji przeciętnych kopaczy piłki na murawach

Zgoda rychu tylko chodziło mi o to, że z jednej strony masz imprezę, która ma olbrzymi potencjał promocyjny powiedzmy ogólnie Polski, kultury polskiej, a z drugiej strony tnie się wydatki na szkolnictwo muzyczne, edukację muzyczną i to nie tylko tą wyższą.

Ale nie chcę się tu mądrzyć bo za mało danych, to zresztą nie czas i miejsce. Na pewno wiesz o co mi chodzi.

...Na pewno wiesz o co mi chodzi.

Wiem Grzesiu i jest to przykre. W pełni się tutaj z Tobą zgadzam.

Myślę, że nigdy nie powinno to nastąpić. Fortepian to nie jest wymierający instrument ! Cały czas są produkowane i udoskonalane. Nie są jakąś niszą produkowaną przez jedną firmę gdzieś w garażu. Firm produkujących fortepiany jest wiele i mają one w swojej ofercie często sporo modeli, od gabinetowych po koncertowe. Tak jak nigdy w konkursie Chopinowskim nie powinien występować jakiś robot rywalizujący z człowiekiem, tak i instrumentem wykorzystanym do konkursu zawsze powinien być tradycyjny fortepian !

Nie wyobrażam sobie czegoś takiego w randze prestiżowego konkursu, po prostu żart i nieporozumienie ale jakiś konkurs interpretacji muzyki np. Chopina w zakresie wybranej grupy społecznościowej jak forum czy firmy promującej swoje produkty czyli pianina cyfrowe lub tym podobne, to czemu nie - może nawet już takie zaistniały.