nord electro 5 hp vs nord stage 2

Witam Was ponownie z problemem którym się borykam od dłuższego czasu. Po godzinach przemyśleń zdecydowałem się na zakup jednego z w/w parapetów. Mam do was prośbę o opinie który waszym zdaniem jest lepszy: instrument ma być do gry live- piana, pady, brass itp w zespole na żywo. Przemawia do mnie nord electro 5 hp który posiada set list wbudowany gdzie można szybko zorganizowac sobie brzmienia. Nord Stage 2 używany jest w tej cenie co nowy electro 5 hp. Jakie są wasze opinie?

Witaj, czyli Yamahę odpuściłeś ? Czy ten Nord będzie jedynym klawiszem na stojaku czy masz już coś ?

Chyba zwiększył Ci się budżet skoro sięgasz teraz po Norda, ale jak znam życie za jakiś czas i tak będziesz pytał o coś innego

tak odpusciłem. przesłuchalem wszystko i brzmienie norda najbardziej mi pasuje. mysle o jednym klawiszu, electro za mna przemawia waga i set lista- bez zbednego noszenia komputera i szybkim dostepem do brzmien. ps. budżet się zwiększył a pytam ponownie bo nie jest to zakup "byle czego i za byle co" tylko przemyślane to od poczatku do konca musi byc

W sprawie Norda nie pomogę, nigdy nie grałem choćby przez chwile. Poczekaj aż Paweł Ci odpisze.

Witaj. Postaram się pomóc.... Według mnie nord stage 2 jest bardziej uniwersalną maszyną do grania live. Ma bardziej rozbudowaną sekcję syntezatorową (co pozwala bardziej ingerować w brzmienia w czasie rzeczywistym również ) oraz więcej możliwości nakładania brzmień i podziału klawiatury. Ma też możliwość oddzielnej wysyłki np: piana i syntezatorów lub organów ze względu na więcej wyjść audio. Może się to przydać czasem w warunkach koncertowych dla lepszej kontroli brzmienia i proporcji przez pana realizatora Na minus jest na pewno mały wyświetlacz, trzeba zatem każdy set/zestaw brzmień przygotować i opisać wcześniej. Da się to zrobić chodź wymaga trochę więcej cierpliwości i komputera (dla szybszej edycji kolejności lub opisania brzmień).

Nord Electro 5hp ma większy wyświetlacz i faktycznie wygodniejszą obsługę set listy. Ma 1gb na piana/el.piana (nord stage2 ma 512mb ale to wystarcza do posiadania kilku bardzo dobrych brzmień jest krótszy i lżejszy.
Chyba sekcja organowa jest "odświeżona" w stosunku do stage 2
Biblioteko brzmień jest wspólna dla obydwóch instrumentów.

Jeśli szukasz czegoś uniwersalnego w stajni norda to najlepszym wyborem będzie seria Stage.
Sam posiadam 2ex i czasem zastanawiam się nad przesiadką (ze względów tylko gabarytowo/transportowych) ale tylko na wersję z krótszą klawiaturą (76hp) bo seria Electro chodź znakomita to prędzej czy później będzie wymagała dokupienia na "górę" lub "dół" czegoś bardziej ... uniwersalnego brzmieniowo

Nord Stage ma zalety:
-Dwa Sloty czyli łączysz dwa całe panele (polifonia jest jedna) z norda.
-Pitch bender, modulation
-syntezator prosty ale zawsze jest.
-Moim zdaniem najważniejsze: potencjometr filtra
-Moprhing czyli przenikanie brzmień.
Bardziej uniwersalny.
Wypisałem Ci to czego Electro nie ma.